piątek, 28 maja 2010

In Ruin


Główkuję już ze dwa dni co napisać na temat In Ruin. Wszytko można byłoby zawrzeć w jednym zdaniu : klon Death in June. No tak. Ale nie ma co się oszukiwać, większość sceny neofolkowej to klony. Na szczęście nie wszystkie są bezwartościowe. Of the Wand and the Moon też jest w dużej mierze kopią Di6 a mimo to jest rzeczą wybitną. In Ruin co prawda wybitne nie jest, ale za to słucha się tego bardzo przyjemnie. Męczę ich już trzecią noc. Można powiedzieć, że karmię swojego inżyniera Mamonia - i będzie w tym dużo prawdy - ale mimo wszystko ten amerykański duet ma w sobie trochę własnego charakteru (zwróćcie uwagę na to jak wplatają elektronikę). Polecam go wszystkim, którzy już dawno pożarli dyskografie Di6 i Of the Wand and the Moon a jeszcze nie mają dosyć pobytu w tej wesołej krainie. In Ruin to prawdziwy Easy Listening for Iron Youth.



In Ruin - Heaven Wept EP (2009)




próbka 1
(Kawałek Demo z 2003. Jak widać, tfu słychać, Łejtsowali na długo przed Rome )

próbka 2




In Ruin - Seeds Of The Past (2003)


próbka 1

próbka 2

(Oh Coal Blacksmith. Zdaje się że to ludowa piosenka. Wykonywał ją już Current 93 na Swastykach dla Noddyego i Moynihan z B'eirthem na Witch Hunt . In Ruin robi ją na darkłejw)




BUY/KUP

Prześlicznie wydane ( jak na CDR) Seeds Of The Past możecie kupić w Bunkier Production (to polski labelek , więc pewnie tanio)




Brak komentarzy: