Ostatnio dostałem z Apostazji spory pakiet płyt. Między nimi znalazłem niepozorny CD-R, do którego załączony był list z prośbą o recenzję i wyrażoną nadzieją, że dzięki niej uda się może autorowi zagrać w Polsce jakiś koncert. Zaintrygowany wsadziłem płytę do odtwarzacza poza kolejką i zostałem oczarowany od pierwszych dźwięków. W notce Kentin zaznaczył, że to jego 6 (słownie: szósty!) album. Kompletnie nie rozumiem dlaczego do tej pory artysta nie osiągnął "sukcesu" na neofolkowej scenie, tak samo jak nie rozumiem, dlaczego na Discogs widnieje tylko jedna pozycja firmowana jego nazwiskiem - ale postaram się zdobyć więcej jego płyt i zrobić co w mojej mocy, by trochę rozpropagować jego muzykę.
CZYTAJ DALEJ NA STRONACH APOSTAZJI>>>
2 komentarze:
Dobrze by było jakbyś zrzucił CDexem tą płytę ;>
Nie ma tak dobrze. Nie do końca wiem co by na to Jivek powiedział. Dodałem za to link do iTunes i coś jeszcze wrzucę na YT.
Prześlij komentarz