Jak tu rockowo ostatnio było... Fuj! Za karę biczuję się teraz zremasterowaną kasetą Xasthur ( już sama idea remasterowania Xasthur nie jest zabawna - nieprawdaż?), od czasu do czasu kontrując tym znakomitym ruskim pseudoblejkmjetalem który tu widzicie. Zerknijcie do próbek, bo to tak naprawdę nie jest blejk mjetal, tylko kotletowy easy listening - taka zakamuflowana muzyka medytacyjna rzekłbym ... Chyba zaraz włączę Mount Eerie -Wind's Poem*. Pogoda znów sprzyja, nie?
*obiecywałem kiedyś o tym napisać ale nie wyrobiłem... ale chyba już i tak macie?
*obiecywałem kiedyś o tym napisać ale nie wyrobiłem... ale chyba już i tak macie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz