Mała przerwa w aktualizowaniu bloga nie jest do końca moją winą. W tamtym tygodniu po prostu nie miałem czasu, a teraz opóźnienia są związane z ... opóźnieniami ( jak na polskiej kolei - opóźnienie może się zmniejszyć albo zwiększyć :). W każdym razie daje znak życia i zapraszam na seans klasyki animacji rosyjskiej: Jeżyk we mgle autorstw Yuriya Norshteyna Jurija Norsztejna.
ps seans i piwo sponsoruje Jadwisia!
OdpowiedzUsuńwszystko fajnie, rozumiemy, ale bloga należy regularnie aktualizować!
OdpowiedzUsuńNo,no,no Maciek. Masz racje.Zawsze możesz nas poratować gościnnym występem.
OdpowiedzUsuńJeżyka mi filmweb ciągle poleca, więc żeś się wstrzelił.
OdpowiedzUsuńI właśnie, właśnie, nie lenić się, pisać, zabawiać i informować!
Jeżyk to nie ostatni film Norshteyna na Arkham więc będziesz pewnie mogła więcej nadrobić...
OdpowiedzUsuńJurija Norsztejna. urwa ;)
OdpowiedzUsuńAnonimie. Ja już jestem z tego pokolenia które nie miało wiele wspólnego z rosyjskim... więc nazwiska zangielszczonego użyłem(wkleiłem właściwie).
OdpowiedzUsuńSpoko... Pewnie tylko mnie to drażni.
OdpowiedzUsuńPerły ze skarbnicy rosyjskiej animacji warto propagować.
Nie no. Pewnikiem masz racje, tylko dojście do tego przekraczało moje lingwistyczne możliwości...
OdpowiedzUsuńA tę petardę znasz?
OdpowiedzUsuńhttp://vimeo.com/25924728
Raczej nie. Dzisiaj albo jutro pewnikiem obejrzę. Dzięki za namiar!
OdpowiedzUsuń