czwartek, 24 listopada 2011

Odrażające, brudne, złe. 100 filmów gore - Piotr Sawicki

Poniżej mój pierwszy (i mam nadzieję, że nie ostatni) tekst, który ukazał się na łamach Dwutygodnika. Cenię ten portal i cieszę się, że mogłem tam coś swojego opublikować. Co prawda w tekście widać rękę korektora... no ale cóż. Widocznie tak miało być.


Na polskim rynku mało jest dobrych książek o kinie gatunku. A naprawdę ciekawych publikacji o kinie grozy nie było niemal wcale. Do tej pory do pozycji obowiązkowych należała sympatyczna, nieśmiertelna książeczka Andrzeja Kołodyńskiego „Seans z wampirem” i wydany kilka lat temu, zdecydowanie mniej sympatyczny, „Leksykon filmowego horroru”, jednak są to pozycje interesujące tylko dla osób dopiero zaczynających swą przygodę z kinem. Dlatego niezmiernie cieszy mnie fakt ukazania się publikacji firmowanej nazwiskiem Piotra Sawickiego. Bo chociaż zajmuje się ona dość wąskim i ze względu na niskie wartości artystyczne zazwyczaj traktowanym po macoszemu nurtem w kinie grozy – najokrutniejszą jego odmianą, „horrorem cielesnym”, tzw. gore – to traktuje go jak najbardziej poważnie. „Odrażające, brudne, złe” to kawał ciekawej publicystyki, obejmującej kontekst historyczny, społeczno-obyczajowy i polityczny tego zjawiska.

CZYTAJ DALEJ NA ŁAMACH DWUTYGODNIKA>>>


piątek, 18 listopada 2011

Stuck Rubber Baby - Howard Cruse


Komiks do recenzji podesłało Wydawnictwo Centrala . Dziękujemy!



"
Stuck Rubber Baby" to niemal dokumentalny zapis nastrojów społecznych panujących na południu Stanów Zjednoczonych wśród ludzi mniej lub bardziej związanych z ruchami wolnościowymi lat sześćdziesiątych i tego, jak te nastroje wpływały na ich światopogląd, życie i decyzje. Jest to też jednak obraz mocno subiektywny i spersonalizowany, zawierający wątki autobiograficzne, bo Howard Cruse podporządkowuje narrację swojemu alter-ego, osobie nie stojącej w centrum wydarzeń, ale wciągniętej przez kontakty towarzyskie w kręgi aktywistów. Tak się składa, że bohater od dziecka ma problemy ze swoją tożsamością seksualną. Wejście w to środowisko prowadzi do stopniowej akceptacji tych skłonności. Oczywiście nie dzieje się to bezboleśnie, to nie radosny coming out, wiąże się z rozterkami moralnymi i problemami, które zaczynają dotykać i krzywdzić również jego najbliższe otoczenie.

CZYTAJ DALEJ NA KOLOROWYCH ZESZYTACH>>>

piątek, 4 listopada 2011

Joker - Brian Azzarello i Lee Bermejo


Komiks do recenzji podesłało wydawnictwo Egmont.
Bardzo dziękuję



Azzarello nie pierwszy raz wziął na warsztat łotra z DC Comics. W 2005 roku napisał znakomitą miniserię z Lexem Luthorem w roli głównej. Można o tych tytułach myśleć jako o dylogii, ale z racji tego, że "Joker" to rasowe noir, to na poziomie narracyjnym jest mu bliżej do innego komiksu z bibliografii scenarzysty, do wydanego u nas w 2007 roku "Batman: Rozbite miasto". Zresztą oba cierpią na podobny problem - warstwa fabularna jest w nich najzwyczajniej pretekstowa. Sięgając po "Jokera" wiedziałem, że to nie jest opus magnum Azzarello, więc nie zawiodłem się wcale. Wręcz przeciwnie - mimo tego, że trudno jednoznacznie go ocenić, to bawiłem się dobrze i uważam go za jeden z najciekawszych komiksów, jakie ukazały się w tym roku na naszym (niestety zubożałym) rynku.

CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLOROWYCH ZESZYTACH>>>